Translate

niedziela, 29 lipca 2012

{129}

Hej ponownie :D! Dziwna praca ; )


 Chyba nie pokazywałam wam mojego artystycznego zdjęcia. Zrobiłam go gdy byłam na wsi ; )
Podoba się :D? |
                                       V {ptak ; )}
----------------------------------------------------------------
"Liebster Blog Award"
Zazwyczaj nie biorę udziału w tego typu zabawach, ale tym razem spodobały mi się pytania ;)
1. Jaki masz kolor szczoteczki do zębów?
Niebieski ♥ 
2. Liczyłaś kiedyś, ile masz włosów?
Łohoho, pewnie, podczas nauki historii ; )
3. Zasnęłaś kiedyś w szkole?
Niee.
4. Jaka była najwredniejsza rzecz, jaka Ci się przytrafiła?
Jejku, musiałabym przejrzeć całe swoje życie .. Muszę się zastanowić ..
5. Wolisz książki w twardej czy miękkiej okładce?
Miękkiej, lżejsze są ; )
6. Zbierałaś karteczki "w młodości"? :D
Oczywiście ♥! Mam je jeszcze.
7. Łatwo Ci przychodzi okazywanie uczuć?
 Niee, a szkoda, że tego nie potrafię !
8. USA vs Wielka Brytania?
 USA.
9. Ulubiona cyfra?
 13 ; )
10. Na jakich koncertach byłaś?
Ich Troje :D, Lady Pank, Ira, Ewa Farma, Bracia, Kamil Bednarek, Monika Brodka, Ivan i Delfin :D, w piątek, sobotę i niedzielę są u mnie w mieście 'Dni Elbląga' i wystąpią: Robert M, Puoteck, Wet Fingers, Afromental, Blue Cafe, Piasek, Kayah, Feel :D
11. Podchodzi do Ciebie Harry Styles i wyznaje Ci uczucie - co robisz?
A kto to? ;/
Taguję.

Smażing  ♥!

{128}

Hej! Dzisiejszy dzień zapowiadał się na całkiem gorący, pojechałam nad zalew wiślany, w 40 minucie siedzenia w wodzie większość ludzi zaczęła uciekać z plaży. Nie zauważyłam, że strasznie się zachmurzyło i grzmiało :P No nic, spakowaliśmy się i wróciliśmy do domu .. Dobrze, że pada, bo na dworzu zrobiło się lżej ^^ Coś myślę, że jutrzejszy wyjazd nad morze z Kaśką nie wypali ;/
Może dodam wieczorem kolejny post :D
Zapomniałam też wam powiedzieć, że tata przywrócił system na komputerze i wszystko jest jak dawniej, ale już bez Gimpa.


Piosenka na dziś ;>


 Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.

Ciągle pada! Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu,

Stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc,
ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze. A ja?
A ja chodzę, nie przejmując się ulewą ani spiesząc,
Czując jak mi krople deszczu usta pieszczą,
ze złożonym parasolem idę pieszo, o tak!

Ciągle pada, alejkami już strumienie wody płyną,

Jakaś para się okryła peleryną,
przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie. A ja?
A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym,
Żadna siła mnie nie zmusza i nie goni,
idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak.

Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa,

Potem zaczął deszcz ulewny siać z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze. A ja?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
Ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.

Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa,

Potem zaczął deszcz ulewny siać z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze. A ja?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
Ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa. A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.